
Jak mądrze spakować się, żeby nie zabrać ze sobą całego domu :)?
Moje dzieci, jak usłyszały, że wyjeżdżamy na wakacje zaczęły natychmiast pakować swoje rzeczy w ilościach absolutnie obłędnych. W tamtej chwili przypomniało mi się urocze opowiadanie Pana Kuleczki z naszej domowej biblioteczki – „Bagaż”. Wprawdzie Hania nie władowała do plecaka: noża, trzepaczki do piany, nauszników oraz rękawiczek… ale i tak ilości oraz rozmiary zabawek zaczęły powoli przekraczać nasze możliwości bagażowe. Krzyś w tym czasie również radośnie podreptał do pokoju wyciągając wszystkie swoje samochody i klocki. A gdy zobaczyłam, że na próg wytacza się wielka śmieciara w kordonie z policją i karetką na sygnale powiedziałam STOP!
Musieliśmy sobie wytłumaczyć, że na wakacje zabiera się tylko NIEZBĘDNE rzeczy. Takie, które sprawią nam najwięcej radości i zajmą jak NAJMNIEJ miejsca :)).
Słowa klucze – NIEZBĘDNE I NAJMNIEJ 😉
NIEZBĘDNE
Trudno wytłumaczyć dziecku, że mniej znaczy lepiej, ale spróbowaliśmy udowodnić, że ulubionych kilka zabawek absolutnie wystarczy na wakacyjną podróż. WYSTARCZY, ponieważ zachodzi duże prawdopodobieństwo, że nie będziecie mieli nawet czasu się nimi bawić.
– Opowiedz zatem dziecku, jakie atrakcje czekają na Was na miejscu. Wyjaśnij, że np. na plaży będzie tyyyyyle piasku, albo kamieni i morskich/górskich/rzecznych skarbów, że można będzie robić budowle lepsze czasem nawet niż z klocków lego :).
– Nakreśl plan wycieczek i opowiedz o tym, jakie miejsca odwiedzicie.
Po takiej rozmowie maluchom łatwiej będzie zrozumieć/przypomnieć sobie czym są wakacje. Unikniecie też dantejskich scen i rozdzierania szat przy selekcji książek i zabawek :).
NAJMNIEJ
U nas sprawa była jasna, zabieramy tyle, ile zmieści się Wam do plecaków.
Zaproponowaliśmy również dzieciom kilka gier oraz niezbędnych, z naszego punktu widzenia, akcesoriów (które można było przewieźć samolotem). Dzieciom zostawiliśmy też decyzję odnośnie zabawek i książek – oczywiście był to wybór kontrolowany i częściowo sugerowany, ale grunt, że wszystkie strony doszły do porozumienia :).
Co zatem znalazło się w wakacyjnych plecakach małych podróżników?
– zestaw flamastrów i świeżo zastruganych kredek w palecie podstawowych kolorów;

– 3 książki, najlepiej w miękkich oprawach. Świetnie spisują się poręczne, lekkie książeczki, jak np. Kurka Bajdurka 🙂 i zbiory opowiadań;

– 2 lub 3 ulubione, małe zabawki;

– gry dla całej rodzinki. Zabraliśmy ze sobą memory, karty do gry w Piotrusia, dobble i kości do gry. Oczywiście bez pudełek;

– 2 rodzaje puzzli bez opakowań, za to bezpiecznie zapakowane w woreczki strunowe.

Na miejscu – praktycznie bez względu na długość i szerokość geograficzną 😉 – zawsze można sobie jeszcze kupić np. blok rysunkowy, kolorowe kartki papieru, czy naklejki. W naszym przypadku właśnie tak było. A nożyczki zawsze można gdzieś skombinować :).
Tak przygotowani możecie spokojnie jechać na wakacje :). I co ważne – jesteście zabezpieczeni na wypadek nagłego ataku nudy :)). Życzymy miłego pakowania!

Korzystając z okazji mamy też dla Was niespodziankę!
Tak się składa, że wraz z początkiem lata pojawia się u nas nowość. Już oficjalnie możemy ogłosić, że w naszym sklepie niebawem znajdziecie „Kurkę Bajdurkę – memo” – wspaniałą grę memory dla całej rodziny. Za niedługo ruszamy z przedsprzedażą, dlatego już dzisiaj zachęcamy do sprawdzania naszych kanałów w mediach społecznościowych :).
Szukacie inspiracji na letnie zabawy? Przeczytajcie koniecznie nasz wpis: