Przejdź do treści

Bajkoterapia dla dzieci z zaburzeniami –

„Biblioterapia w edukacji dziecka niepełnosprawnego intelektualnie” spotkanie z książką

Jak daleko sięga swym działaniem biblioterapia? I czy ma faktycznie moc uzdrawiającą? Pytanie to nurtowało mnie już od dłuższego czasu, ale na szczęście w moje ręce wpadła ostatnio książka „Biblioterapia w edukacji dziecka niepełnosprawnego intelektualnie”, która wiele wyjaśniła i jednocześnie otworzyła mnie na zupełnie nowe doświadczenie tej tematyki.

Po lekturze czynię więc mały wstęp do rozważań na temat dobroczynnego wpływu książki na dzieci z zaburzeniami rozwoju intelektualnego. I cicho liczę na to, że za jakiś czas uda mi się również porozmawiać szerzej na ten temat ze specjalistami – praktykami. Póki co jednak zapraszam do krótkiego omówienia książki poświęconej tej ważnej gałęzi biblioterapii.

„Biblioterapia w edukacji dziecka niepełnosprawnego intelektualnie” autorstwa dr Ireny Boreckiej[i] i Sylwii Wontorowskiej-Roter to typowy przykład literatury fachowej naszpikowanej naukową terminologią i specyficznym językiem, więc przygotujcie się na to. Czasem bardzo trudno jest po prostu przebrnąć przez niektóre części omawiające w sposób naukowy tematykę poruszaną w książce. Osobiście też muszę przyznać, że poraziła mnie ilość błędów w posiadanym przeze mnie wydaniu. Czytanie staje się w końcu męczące, gdy interpunkcja kuleje, a literówki atakują z każdej strony. Wygląda to trochę tak, jakby tekst nie przeszedł ani jednej korekty. I choć jest to bardzo wartościowa i merytoryczna pozycja na liście lektur dotyczących biblioterapii, to ilość zawartych w niej błędów sprawia, że trzeba mieć dużo samozaparcia aby dobrnąć do końca.

Odkładając jednak na bok problemy związane z wydaniem książki, warto pochylić się przede wszystkim nad zawartością merytoryczną. A jest o czym pisać. Dr Borecka wraz z Sylwią Wontorowską-Roter stworzyły ciekawe opracowanie dla tych, którzy szukają wsparcia w zakresie pomocy w rozwoju dzieci niepełnosprawnych intelektualnie.

Książka składa się de facto z dwóch części. Pierwsza stanowi zaplecze teoretyczne, dzięki czemu zaznajomimy się z informacjami dotyczącymi metodologii badań o dzieciach niepełnosprawnych umysłowo – w tym o potrzebach i możliwościach ich realizacji.

Druga część przedstawia z kolei wybrane formy pracy z dziećmi, które posiadają różnego rodzaju zaburzenia, np. w zachowaniu czy uczeniu się.

Całość opracowania zamyka aneks, w jakim znaleźć można materiały pomocne w pracy z dziećmi. Są tam gotowe scenariusze zajęć oraz zabaw także w oparciu o wybrane utwory literackie, takie jak np. bajka o „Czerwonym Kapturku”.

Wróćmy więc do postawionego przeze mnie wcześniej pytania o to, czy biblioterapia ma właściwości uzdrawiające? Brzmi dość buńczucznie, ale po lekturze książki wychodzimy z silnym przekonaniem, że biblioterapia jest bardzo potrzebną formą terapii dziecięcej. Także tej, która zajmuje się dziećmi z zaburzeniami umysłowymi.

Jest to, pisząc za autorkami, „metoda psychicznego wsparcia, którą mogą stosować zarówno nauczyciele i bibliotekarze, jak i rodzice”. Ponadto jest także znakomitym narzędziem w pracy z dziećmi, które właśnie mają ogromny problem z uczeniem się na skutek różnorodnych „deficytów rozwojowych” oraz zaburzeń psychicznych. Dzieci takie potrzebują specjalistycznego podejścia, które ma się opierać między innymi na zwiększaniu ilości powtórzeń, czy urozmaicaniu materiałów zawierających bogate, duże ilustracje. Ponadto „potrzebują częstego wzmacniania poprzez zachętę, pochwałę oraz odpowiedniego rozłożenia w czasie materiału nauczania”.

To wszystko są im w stanie zapewnić zajęcia biblioterapeutyczne.

Oligofrenopedagogika, która jest działem pedagogiki specjalnej zajmuje się, krótko mówiąc, prowadzeniem i kształceniem osób z niepełnosprawnością umysłową. W preferowanych przez nią metodach pracy wiele miejsca poświęca się właśnie książce, jako jednemu z najlepszych narzędzi dydaktycznych i terapeutycznych.

„Książka ma ogromne znaczenie w życiu osób niepełnosprawnych umysłowo. Sprzyja poznawaniu przez nich otaczającego świata, uczy myśleć, kształci mowę, wzbogaca wyobraźnię i oddziałuje na osobowość. Niewątpliwie przyczynia się do kształtowania potrzeb i uczuć wyższych. Ma swój udział we wzbogacaniu systemu wartości i kształtowaniu się postaw systemu społeczno-moralnego. Jej czytanie, obcowanie z bogatą treścią jest formą pożytecznego spędzania czasu”.

Biblioterapia w swym założeniu ma za zadanie wyciszanie różnego rodzaju nadpobudliwości. Powinna również łagodzić stresy oraz lęki podopiecznych. Jest więc metodą terapii, która hamuje pewne procesy i wprowadza – w przypadku dzieci niepełnosprawnych umysłowo – w stan wyciszenia i ukojenia.

Termin rewalidacja oznacza przywracanie do jak największej sprawności, co w przypadku biblioterapii poświęconej dzieciom niepełnosprawnym intelektualnie może oznaczać różne formy interakcji z tekstem i to najlepiej w przestrzeni biblioteki, która sprzyja wyciszaniu się. Do najskuteczniejszych należą m.in.:

„- oglądanie książek

– zabawa książkami i zabawkami

– głośne czytanie wybranych tekstów

– wspólne odczytywanie podpisów pod obrazkami

– samodzielne czytanie dzieci (proste teksty prozą, krótkie rytmiczne wierszyki lub bajeczki),

– zabawy i gry czytelnicze

– gry i zabawy edukacyjne oparte o baśnie i bajki

– inscenizacje utworów literackich”.

Każde dziecko potrzebuje pełnego zaangażowania ze strony osoby czytającej i nie ma tu znaczenia czy mamy do czynienia z osobą w pełni zdrową, czy z ograniczeniami intelektualnymi oraz zaburzeniami na tle nerwowym. Niemniej jednak, gdy chcemy w pełni trafić do dziecka niepełnosprawnego umysłowo musimy wziąć pod uwagę kilka ważnych czynników:

1. Książki muszą być atrakcyjne wizualnie, żeby utrzymać skupienie dziecka.

2. Zawartość książki powinna być dostosowana do poziomu rozwoju dziecka – jego możliwości percepcyjnych.

3. Dodatkowe aspekty ułatwiające odbiór treści:

– duża czcionka

– kolorowe i realistyczne ilustracje,

– duże formaty książek o bogatych ilustracjach

– prosta fabuła – tekst nie może być skomplikowany ani w warstwie fabularnej, ani językowej

– bohaterowie powinni być mało skomplikowani

– treści jednoznacznie moralne

– najlepiej jeśli ilustracje będą w książce na osobnych, niezadrukowanych tekstem kartkach

– książeczki obrazkowe, które dodatkowo posiadają różne kształty, np. auta, misia, buta, czy telefonu. Ćwiczą również w ten sposób sprawność manualną dziecka

– książeczki dźwiękowe i książeczki z ruchomymi elementami.

W myśl tego, co piszą autorki książki, najlepiej jeśli dzieci upośledzone umysłowo stykają się z bliską im tematyką. Co to oznacza? Krótko mówiąc chodzi o to, by łatwiej było im zrozumieć i jednocześnie wczuć się w fabułę, gdy tematyka oscyluje np. wokół rodziny czy szkoły. Ważne jest aby poprzez sesje biblioterapeutyczne były w stanie opanować podstawowe pojęcia, jak np. przyjaźń, pomoc, opieka, czy uprzejmość.

W późniejszym etapie pracy można poszerzyć oczywiście zakres tematyczny, ale zawsze trzeba mieć na uwadze potrzeby dzieci.

Jeśli więc jesteście osobami poszukującymi różnych form aktywizacji dla swoich dzieci, czy podopiecznych to myślę, że biblioterapia będzie znakomitym rozwiązaniem dla wielu Waszych problemów. Nie od dziś w końcu wiadomo, że literatura ma wielką moc sprawczą :). Sama zaś książka „Biblioterapia w edukacji dziecka niepełnosprawnego intelektualnie” będzie z pewnością cennym drogowskazem i źródłem inspiracji dla wielu z Was.

Tymczasem!


[i] Bibliotekoznawczyni, psycholożki oraz prezes Polskiego Towarzystwa Biblioterapeutycznego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *