Przejdź do treści

Wędrówka baśni – ojcowie baśni, cz. I

Wędrówka baśni, cz. I

Ilustracja Michał Bylina – „Czarodziejska księga” J. Porazińska

„Czerwony Kapturek”, „Brzydkie kaczątko”, „Tomcio Paluszek” czy „Calineczka” – to doskonale znane nam baśnie. Wychowywaliśmy się słuchając ich na dobranoc i to one w dużej mierze ukształtowały nasz obraz świata oraz system wartości, jakim kierujemy się po dziś dzień. Jednak czy zastanawialiście się nad tym, jak długą drogę musiały przemierzyć, by stać się tymi dobrze znanymi opowiadaniami, które poznają kolejne pokolenia?

Nie tylko w europejskiej, ale i w światowej świadomości nazwiska Andersen i Grimm wiążą się jednoznacznie z kanonem baśni, jakie znamy do dziś. Jednak już stosunkowo niewiele osób wie, że zarówno bracia Grimm, jak i H. Ch. Andersen w dużej mierze, w tworzeniu baśni korzystali z prastarych ludowych podań, które przybierały przeróżne wersje na przestrzeni wręcz tysiącleci. I choć Andersen był zdecydowanie bardziej twórczym pisarzem, który w swoim bogatym dorobku ma na koncie także w pełni autorskie projekty baśni, to bracia Grimm byli w dużej mierze odtwórcami – wybitnymi badaczami literatury, mitów i podań ludowych. Poznajmy ich zatem nieco bliżej, by poznać historię wędrówki baśni.

H. Ch. Andersen przyszedł na świat w ubogim domu szewca oraz niepiśmiennej praczki. Urodził się w Danii – 2 kwietnia 1805 r., a datę tę do dziś świętujemy jako Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci.

Andersen był z natury introwertykiem, na co mogła wpłynąć także wczesna utrata rodziców. Tuż po ich śmierci wybrał się w podróż do Kopenhagi, gdzie chciał zostać aktorem. Aby przetrwać musiał rozpocząć pracę i porzucić na pewien czas szkołę. Gdy po kilku latach do niej powrócił, trafił do grupy o kilka lat młodszych od siebie dzieci, które nie akceptowały go m.in. z powodu różnicy wieku. To przykre doświadczenie miało duży wpływ na jego życie oraz twórczość.

Początek kariery pisarskiej

Jednak dzięki własnemu uporowi oraz wsparciu finansowemu ze strony Jonasa Collina – urzędnika i patrona sztuki – H.Ch. Andersenowi udało się rozwinąć pasję pisarską i trafić finalnie do teatru, gdzie zajmował się tworzeniem sztuk. Zamiłowanie do teatru miał bowiem od dziecka, kiedy to podobno godzinami bawił się wystruganymi przez ojca, drewnianymi figurkami.

Pierwsze sztuki teatralne były mimo to wielokrotnie odrzucane z powodu ogromnej ilości błędów ortograficznych, jakie robił (mający niestety spore luki w wykształceniu) Andersen. Na szczęście po latach jego talent w końcu się obronił, a pisarz mógł poświęcić się nieco innej gałęzi literatury – bajkom.

Baśnie H. CH. Andersena

Bajki w twórczości Andersena

Mały H. Ch. Andersen wkroczył w świat baśni dzięki swojej babci, która prócz różnego rodzaju opowiadań i przypowieści, lubiła też snuć barwne nierzadko historie z własnego życia, np. o rzekomym, królewskim pochodzeniu ich rodziny. Echa tych właśnie ustnych, babcinych opowieści możemy po części odkryć w baśniowej twórczości pisarza.

Autor Brzydkiego kaczątka lubił podkreślać, że jego baśnie są utworami wielowarstwowymi, pełnymi, wartościowych, głębszych treści. Dlatego też nie był zadowolony z faktu, że podchodzono do nich z początku z dystansem, jak do zwykłych, „dziecięcych opowiastek”.

Po latach jednak baśnie tworzone przez Andersena doceniono i odmieniły one na zawsze oblicze bajkopisarstwa. Stało się tak za sprawą ożywienia świata nieożywionego 🙂 – porcelanowych figurek, ołowianych żołnierzyków, czy wycinanek, a także wprowadzenia do nich oryginalnego stylu pełnego humoru. Dotychczas baśnie tkwiły bowiem w ponurym, wręcz mrocznym stylu przepełnionym nierzadko nudnym moralizatorstwem.

Twórczość bajkopisarską można u Andersena podzielić na dwie części:

– baśnie, których źródłem były przekazywane z pokolenia na pokolenie motywy ludowe;

oraz

– baśnie autorskie, często noszące znamiona autobiograficzne, takie jak: Brzydkie kaczątko, Calineczka, czy Królowa Śniegu.

Opowiadanie baśni było jedną z ulubionych rozrywek w dawnych czasach

Ilustracja Michał Bylina – „Czarodziejska księga” J. Porazińska 

Jakob Ludwik Karl Grimm (ur. 4.01.1785 r.) oraz Wilhelm Karl Grimm (24.02.1786 r.) byli znakomitym duetem niemieckich uczonych. Świat naukowy zna ich głównie z ich największego i najbardziej doniosłego przedsięwzięcia, jakim było rozpoczęcie tworzenia wielkiego Słownika niemieckiego – Deutches Wörterbuch, nazywanego współcześnie w Niemczech Der Grimm. Jego uzupełnianie trwało aż do czasów nam współczesnych, ponieważ prace nad nim zostały ukończone dopiero w 1961 roku. Bracia Grimm byli bibliotekarzamiczłonkami berlińskiej Akademii Naukprofesorami i niesamowitymi badaczami literatury oraz kultury, którzy do historii przeszli przede wszystkim za sprawą zebrania i spisania najwspanialszych baśni świata.

Początki prac nad baśniami

Bracia Grimm zdobyli wykształcenie w zakresie prawa, jednak ich ścieżka kariery potoczyła się zgoła inaczej. Zainteresowania Grimmów oscylowały wokół badań literaturoznawczych i im w głównej mierze się poświęcili. Najwięcej pracy – obok powstającego Słownika niemieckiego – pochłonęły im badania nad baśniami. Przez lata zbierali materiał, wysłuchując opowieści przekazywanych ustnie oraz rekonstruując podania ludowe.

Jakob – był badaczem starożytności, w szczególności niemieckiej. W pracy nad baśniami zajmował się systematyką, dokumentacją oraz naukowym ich opracowywaniem.

Wilhelm – profesor literatury średniowiecznej, trzonem swojej pracy naukowej uczynił badania nad mitami, wierzeniami oraz podaniami ludowymi. W projekcie badawczym dotyczącym baśni zorientowany był w głównej mierze na literackie opracowanie zebranych tekstów.

„Baśnie dziecięce i domowe” były owocem ich wieloletniej pracy badawczej. Pierwsze wydanie baśni ukazało się w 1812 roku, ale nie zostało zbyt ciepło przyjęte z powodu brutalności znajdujących się w nim utworów. Kolejne wydania (w tym II z 1815 r.) zostało przerobione w taki sposób, by można je było już czytać dzieciom.

Niesamowita praca dwójki braci przyczyniła się nie tylko do przetrwania w zbiorowej świadomości prastarych niemieckich i ogólnoeuropejskich opowieści, podań ludowych oraz baśni, ale także dała początek badaniom nad folklorem i usystematyzowała pracę nad metodologią zbierania oraz rejestrowania materiału badawczego z zakresu językoznawstwa.

Baśnie - wędrówka historii

Ilustracja Michał Bylina – „Czarodziejska księga” J. Porazińska

Świat baśni może poszczycić się jednak dużo większą ilością nazwisk, które przyczyniły się do rozwoju tego wciąż ewoluującego gatunku literackiego. Do tego zaszczytnego grona z pewnością warto dodać jeszcze kilku wcześniejszych twórców, z których najbardziej znanym zaraz po „wielkiej trójce” (Andersen-Grimm) jest z pewnością Charles Perrault.

Francuski pisarz oraz urzędnik – prawa ręka słynnego ministra Jeana Baptiste’a Colberta (ur. 1628 r.). W latach 60 XVII wieku zaciekawił go tworzący się właśnie nowożytny gatunek baśni i na gruncie tych zainteresowań w 1964 r. powstała jego pierwsza wierszowana bajka – „Ośla skórka”. Później, gdy zakończył już swoją nadworną karierę i poświęcił się rodzinie, zaczął pisać utwory w tym właśnie gatunku.

Okres ten zaowocował ukazaniem się zbioru opowiadań: „Histoires ou contes du temps passé” („Historie albo baśnie z dawnych czasów”) potocznie nazywanych „Baśnie Babci Gąski” (1697 r.). Zawierał on m.in. doskonale znane nam baśnie, takie jak: „Śpiąca królewna”, „Czerwony Kapturek”, „Paluszek”, „Kot w butach”, „Kopciuszek”, czy „Sinobrody”.

Zbiór Perraulta figuruje w zbiorowej świadomości jako klasyczne dzieło literatury dziecięcej. Tworzył je opierając się na ludowej tradycji oraz inspiracjach zaczerpniętych z wcześniejszych, włoskich baśniowych kompilacji – m.in. Giambattisty Basilego. Utwory te stylizowane były na opowieści dla dzieci, gdzie każde kończyło się odpowiednio dobranym morałem. I choć wydawać by się nam dziś mogło, że tworzono je z myślą o dzieciach, to stanowiły one jednak w dużej mierze element rozrywki paryskich salonów.

Co ciekawe, do dziś autorstwo „Histoires ou contes du temps passé” jest kwestionowane, a za prawdziwego autora tego tomu część osób uznaje najmłodszego syna Perraulta – Pierre’a Darmancour.

Baśnie bazują na przekazach ustnych

Ilustracja Michał Bylina – „Czarodziejska księga” J. Porazińska

Urodzony pod koniec XVI wieku neapolitański pisarz i dworzanin. Napisał dzieło „Pentameron” (znane także pod innymi tytułami: „Baśń nad baśniami” – „Lo cunto de il cunti” i „Il racconto dei racconti”), nawiązujące do średniowiecznego „Dekameronu” Boccaccia. Realizował on zresztą podobną koncepcję, co pierwowzór, ale zamiast 100. opowieści na 10 dni, powstało 50 opowieści na 5 dni. Basile w swoich utworach również odwoływał się do ludowości, bazując na przekładach ustnych.

W opowieściach, jakie znalazły się w „Pentameronie” można śmiało doszukiwać się wędrujących schematów dobrze znanych nam bajek: „Roszpunki”, „Kopciuszka”, „Kota w butach”, czy „Królewny Śnieżki”. Co charakterystyczne dla dzieł z tamtej epoki – historie te nie były raczej przeznaczone dla dziecięcego ucha, gdyż zawierały często m.in. wątki erotyczne. Były więc podobnie, jak we francuskim Wersalu – czytane ku uciesze dworzan.

Najbardziej znane motywy baśni przetrwały wręcz tysiąclecia

Ilustracja Michał Bylina – „Czarodziejska księga” J. Porazińska

(ur. 1480 r.)

Niewiele wiemy o jego życiu, ale wiemy za to, że jest autorem dzieła „Le piacevoli notti” (1550-1553 r.) – 75. opowiadań zebranych w dwóch tomach, z czego można wyróżnić około 20. historii baśniowych. Pracę swoją opierał o liczne przekłady ustne, a styl swój wzorował, podobnie jak Giambattista Basile, na „Dekameronie” Boccaccia. Co ciekawe na Straparolim swego czasu wzorowali się z kolei sam Shakespeare oraz Molier.

„Le piacevoli notti” to kolejny zbiór opowieści, który bazuje na podaniach ustnych, a doszukać się w nim można pierwowzoru takich bajek, jak m.in. „Królewna Śnieżka”, „Piękna i Bestia” czy „Kot w butach”.

Jak więc widać historie te przez wieki zataczały koła w twórczości wybitnych twórców swoich epok. Gdzie więc mamy szukać ich początku i jak daleko sięga o nich pamięć? O tym dowiecie się z kolejnej części naszego artykułu…

Tutaj możesz przejść od razu do kolejnej części artykułu:

Kolebka baśni cz. II – „Księga tysiąca i jednej nocy” 

Z serii „Wędrówka baśni” ukazała się także III część:

Kolebka baśni, cz. III – „Pańczatantra”

—————————————————-

Z czego m.in. korzystałam przy okazji tworzenia tego artykułu?

– B. Włodarczyk, M. Studziński, M. Zagnińska, Kim był H. Ch. Andersen?,  H. Ch. Andersen – Baśnie, wyd. Greg

– Eliza Pieciul-Kamińska, Kto jest autorem baśni braci Grimm?, mediarodzina.pl

– Eliza Pieciul-Kamińska, Po co znowu tłumaczyć baśnie braci Grimm?, mediarodzina.pl

– Eliza Pieciul-Kamińska, Czy baśnie braci Grimm były przeznaczone dla dzieci?, mediarodzina.pl

– Eliza Pieciul-Kamińska, Bracia Grimm historia nieznana, przekrój.pl

– Encyclopedia Britannica – opracowanie głównych haseł dotyczących autorów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *